Niezbadane są wyroki Boskie… Myślę, że nikt z nas się nie spodziewał, że z rozpoczęciem wakacji wielu z nas po raz ostatni weźmie udział we Mszy świętej odprawionej, skorzysta z sakramentu pokuty, spotka się w przejściu między kościołem a plebanią z księdzem Stanisławem, który przez tylko i aż 5 ostatnich lat posługiwał w naszej parafialno-zakonnej wspólnocie. Wyjechał jak co roku na urlop przeżyty pośród swojej ukochanej Rodziny, aby po kilku miesiącach powrócić już po raz ostatni jako symbol tego co z nas pozostanie, tylko nie wiemy tego kiedy… W czwartkowy poranek wielu z nas jak grom z jasnego nieba trafiła informacja, że kwadrans przed jego rozpoczęciem, Pan Bóg jednak wziął Go do siebie – tam, gdzie nie ma już bólu i cierpienia, którego w tych ostatnich miesiącach i latach bardzo doświadczał. Spoczął na wieki w Szpitalu w Garwolinie pośród bliskich, zaraz po odwiedzinach Przyjaciół i Współbraci, gdzie wydawało się, że już niebawem w końcu opuści szpital i wróci do zdrowia, o co dzień po dniu modliło się również wielu naszych parafian… Boże Plany były jednak inne…

Ksiądz Stanisław wrócił na chwilę do naszej parafii na ostatnie pożegnanie w piątek po południu (19 października), bardzo przejmujące były pożegnania naszych sępopolskich dzieci podczas ich Różańca, potem Różaniec parafialny, Msza wieczorna i okolicznościowa Msza święta o godzinie 19 odprawiona przez większość Mszy z naszego oraz korszyńskiego dekanatu, modlitwa naszych parafian do późnych godzin wieczornych. Wreszcie poranna Msza święta i ksiądz Stanisław dostał „zielone światło” na tymczasowych pierwszych chyba w historii Sępopola światłach drogowych i udał się w ostatnią drogę do Ełku – kościoła św. Rafała Kalinowskiego – który sam budował przy pomocy życzliwych ludzi…

Tam w samo południe odbyła się Msza święta pogrzebowa, którą w obecności biskupa ełckiego Ireneusza Mazura celebrowało ok. 80 kapłanów – Współbraci Salezjanów i innych – którzy złożyli w ten sposób hołd pamięci księdzu Stanisławowi, który zawsze starał się być radosny, empatyczny i traktować każdego z szacunkiem, homilię głosił ks. Bernard Kaliński sdb, był również obecny i wygłosił słowo ksiądz Inspektor dr Andrzej Wujek sdb…

Z kościoła, w ostatnią drogę ksiądz Stanisław udał się na Cmentarz Komunalny nr 2 w Ełku, gdzie spoczął jako pierwszy salezjanin.

Bóg zapłać księże Stanisławie za wszystko, co przez 5 lat dokonałeś w naszej parafii i w naszym środowisku, dziękujemy wszystkim obecnym na pożegnaniu w Sępopolu i delegacji obecnej w Ełku… W naszej pamięci również tej modlitewnej zostaniesz na długo – spoczywaj w pokoju…

Podziel się z innymi w sieciach społecznościowych: